Bombaj Drim.......

       Bonżurek. Czasami łapię melankoliii…  Z różnych powodów. Np. z powodu rozbuchanych rozmiarów różnych części ciała ( z reguły nie tych, które powinny być rozbuchane). Obecna melankolii związana  jest z przykrą niespodzianką odzieżową. Przyjaciółka podarowała mi śliczną, orientalną tunikę. Ucieszyłam się. Wyobraziłam sobie siebie jako romantyczną Sylfidę, choć nieco zaniepokoił mnie rozmiar tuniki. Zdała się jakby nieco skromna w tym względzie. Ale przyjaciółka zapewniała: &bdquo;Na stówkę będzie na Ciebie dobra. Jest wielka.” ( khe khe :-) ) . Uwierzyłam, ja nieboga. Pobiegłam do domu i przed lustrem zaczęłam wkładać ciuch. Znaczy próbowałam. Wsadziłam głowę w miejsce, gdzie powinien się znajdować dekolt i utknęłam. Baniak nie chciał przejść. Pomyślałam, że E.S. dowcipnie zaszyła dekolt albo że pcham łeb w rękaw. Zdjęłam szmatę, ale dekolt był. Niezaszyty. Ucieszyłam się i ponownie wzułam tunikę. Jak gienerał ustawiłam dekolt i głowę w odpowiedniej pozycji i wepchałam bańkę z całej siły. A tu….prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrtt ( zaznaczam, że dźwięk rozległ się z okolicy górnych partii ciała). Przestraszona zdjęłam ubranie i stwierdziłam rozdarcie całkowite dekoltu. Głowa rozsadziła szwy…Tiaaa….No więc ubrałam się raz jeszcze. Tym razem głowa się zmieściłam. Wyglądam ładnie. Jak bombajska dama, z pasem trotylu wokół bioder (wersja patriotyczna – z baleronami wokół bioder) i  z plackami pita w okolicach klatki piersiowej  :-). Gdzie jest indyjski bal w Rzeszowie? więcej

Gospodarcza Agencja Informacyjna

Bombaj Drim.......

Województwa

Popularne branże

Promowane firmy

Informacje

Aktualności